21 grudnia 2014

0. Czas leczy rany

Czy kochała go Pani?
Zadaje Pan trudne pytania... Nie jestem pewna, co czułam do Cristiano, gdy byliśmy razem. Miałam głębokie poczucie bezpieczeństwa przy nim, a zarazem ciągle czegoś mi brakowało. Wie Pan jak to jest, kiedy urządza się nowe mieszkanie i brakuje w nim tej jednej, jedynej rzeczy? I usilnie próbuje Pan zrozumieć, co to za rzecz, jednak nic nie przychodzi Panu do głowy? Tak było w moim przypadku, proszę mi uwierzyć! Cristiano był dla mnie idealny, ale wciąż mi czegoś brakowało…
Jak się Pani czuła, gdy pierwszy raz Panią pocałował?
Jakbym była w niebie! To było… tak, to było po wygraniu Ligi Mistrzów. Bardzo się cieszył. Mówił, że to najpiękniejsza i najważniejsza wygrana w jego życiu. Wtedy, już po wszystkim pobiegłam do niego a on złapał mnie w swoje ramiona i pocałował… Tak jak w filmach! Czułam się wtedy taka beztroska, mogłabym przysiąść, że straciłam wtedy zmysły! Byłam tylko ja i on. Ja, on i nic więcej. Wszystko było takie idealne, takie… Cudowne!
Jak często mówiła mu Pani, że go kocha?
Och, codziennie! Tak, codziennie! Gdy witał się ze mną zaraz po tym, jak wstał, gdy robił mi śniadanie, gdy wychodził na trening, gdy z niego wracał, gdy braliśmy wspólną kąpiel… Zawsze mu to mówiłam! Chciałam, żeby wiedział…
Czy on Panią kochał?
No tak! Przecież to oczywiste!
Co czuła Pani, gdy jego fanki dzwoniły do niego, przysyłały listy, przychodziły do jego domu, robiły sobie z nim zdjęcia, nie odstępowały go na krok?
Nienawiść.
Czy on miał powody, by być o Panią zazdrosny?
Nie, oczywiście, że nie! Chociaż… czy ja wiem? Przyjaźnię się z Ramosem, to u niego teraz mieszkam. Bale czy Iker też nie są mi obcy, to moi przyjaciele. Często u nich bywałam.
Dlaczego więc Pani z nim zerwała?
Bo miałam przeczucie, że taka osoba jak ja nie może wiązać się z takim człowiekiem jak on.

12 komentarzy:

  1. Intryguje mnie... Chcę więcej.

    Zapraszam również do mnie...

    http://lexilonwer-cr7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, dziękuję!
      Za zaproszenie również dziękuję, CR7 to moja ukryta miłość i już do Ciebie zaglądam :)

      Usuń
  2. Przyznam szczerze, że zatkało mnie po przeczytaniu ostatniego zdania. Ostatnio zaczęłam czytać opowiadania autorskie o sportowcach, ale nie spodziewałam się, że aż tak się wkręcę się w tą część blogosfery.. Ramos jest dla mnie tak pozytywną osobą, że po prostu nie da się go nie lubić, a Cristiano to Cristiano - jest okej, po prostu. Jak najbardziej zaciekawiłaś mnie tym prologiem, zostaję na dłużej ;)

    ściskam, ka-em
    szczęśliwego Nowego 2015 Roku (;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miłe słówka! Cristiano to gwiazda, ale ma w sobie to coś, co naprawdę mnie ujmuje. Ramos to moja miłość i naprawdę nie wyobrażam sobie, żeby go tu zabrakło, wręcz przeciwnie - będzie on wszędzie.

      Spełnienia marzeń w Nowym Roku, dużo radości i zdrowia, przede wszystkim zdrowia!

      Usuń
  3. Po pierwsze: cudny szablon <3 Po drugie: Wymarzeni bohaterowie! A po tzrecie bardzo ciekawy prolog, interesująca forma. Dlaczego Victoria aktualnie mieszka z Ramosem i dlaczego tak naprawdę zerwała z Crisem? Informuj mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie, szablonu jeszcze nie skończyłam, ale i tak dziękuuję! Co do Victorii, to to jest właściwie sens opowiadania: tylko ona wie dlaczego.

      Będziesz na bieżąco, i promisee...

      Usuń
  4. Szablon rzuca się w oczy i od razu zachęca, bo wygląda bajecznie. Gdy już się napatrzyłam i wzięłam się za prolog pozytywne wrażenie nie zniknęło, bo co jak co, umiesz pisać, a prolog jest oryginalny, bo w formie wywiadu (nadal niewiele takich), a poza tym... ostatnie zdanie powala. I każe, bym została tutaj i czekała na ciąg dalszy.
    Dodaję do linków, a co! I czekam.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę miło mi czytać takie słowa, bardzo za nie dziękuję! Ostatnie zdanie jest przekazem, sensem, zagadką i problemem w jednym, naprawdę. Pasuje jak ulał do całej fabuły a zarazem ją psuje, bo proszę mi uwierzyć, to nie będzie wesołe opowiadanie,

      Usuń
    2. Nie tylko wesołymi tekstami człowiek żyje. Ja nawet wolę te bardziej melancholijne, trudniejsze w odbiorze i bardziej smutne. Nie wiem dlaczego, ale tak i już.

      Usuń
    3. W końcu Victoria nie ma duszy, nie?

      Usuń